Regres.

Punk rock pozytyw

Moja droga

Wiesz ciągle to czuję
To uczucie w moim sercu
Rewolucja w moim życiu
Chcę mieć zawsze rozczochrane myśli
Moja droga – czy twoja też?
Czy pójdziesz ze mną nawet kiedy będzie padać duży deszcz
Punk rock to pozytyw

Koniec zmartwień

Czasami też mam tego wszystkiego dosyć
Życie wciąż się komplikuje
Czasami też się boję
Jutro – co przyniesie nowego
Życie ma wiele dróg
Warto szukać pozytywnej aż do bólu
Nigdy nie jest tak by nie mogło być gorzej
Pomyśl o tych wszystkich najpiękniejszych chwilach
Koniec zmartwień

Te słowa

Być może to jest dla ciebie głupie
Ale to jest to za czym tak tęsknię
To nie jest nowy text o jednoœci
Po prostu przyjaŸn ty i ja
Te słowa i twoje oczy
Wiesz dokładnie tak jak teraz jest
I wiem że warto choćby dla tych chwil
… wiem że warto żyć dla tych chwil
… kocham to

Życie II

Ja cały czas próbuję wzbić się w górę
I ciągle tak samo ktoś œściąga mnie na ziemię
Życie nas nie rozpieszcza
Ciągle napotykamy przeszkody
Codziennie próbują nas złapać
Ale idziemy dalej swoją drogą
Punk wolny od polityki
Co to za brednie?
Dopóki będę patrzeć im na ręce
Będę wiedział co robią ze mną
To jest ciągle o tym samym
O tym co jest dla mnie tak bardzo ważne
Życie – to co we mnie i w Tobie
Mimo porażek pełne pozytywu
Marzenia choć nie zawsze się spełniają
Dopóki są dotąd jesteśmy
Marzenia choć nie zawsze
To czasami można je uchwycić

Ponad

Możecie ustanawiać nam prawa
Wytaczać nowe granice
Ale ta scena jest ponad waszymi politycznymi wpływami
Nie ma różnicy skąd pochodzimy
Religia tu znikają wasze podziały
Jesteśmy dzieciakami którzy tu przyszli
Nie burzyć lecz tworzyć
Mam tu tylu przyjaciół
Tyle pięknych zdarzeń
Jakby to było świetnie gdyby dzieciaki
Żyły normalnie w Palestynie czy Izraelu
Tak!!! Zapamiętaj – przyjaźń
I schowaj swoje zasady
Tak!!! Zapamiętaj – przyjaźń
I schowaj swoje prawa
Zostaw nas w spokoju

Deka

Kiedy patrzę się na dzieciaki
Włóczące się po mojej ulicy
Zbuntowani w każdy piątek
Zalani winami myśla że tworzą rewolucję
Chcę krzyczeć to nie jest żadna pieprzona rewolucja
Nic odkrywczego wielu przeszło już tą drogę
Zmień to!
Rozwal schemat!
Nie marnuj czasu!
A ja chcę złapać i wykorzystać każdą chwilę swojego życia
Mam dwadzieścia parę lat i wciąż jestem pełen chęci i zapału
Choć czasami zagubiony, zanudzony wciąż szukam swojej drogi
Ale przede wszystkim nie marnuję chwili idąc pijanym przez swoje życie
Zmień to!
Rozwal schemat!
Nie marnuj czasu!

Na tej drodze

I znów wkraczamy do akcji
To jest to co tak bardzo kocham
Znów jesteœmy tutaj razem
To jest to zaczym tak bardzo tęsknię
Nie stójmy w miejscu
Niech każdy wniesie tu coœ od siebie
Pewnie te słowa już kiedyœ słyszałeś
Ale jak widzisz nic się nie zmieniło
Może teraz
Czy chcesz spróbować
Może teraz
Tak czuję przypływ pozytywu
Tę scenę tworzymy wszyscy razem
Każdy wnosi tu coœ od siebie
Podaję Ci rękę i chcę być tu zawsze z Tobą
Na tej drodze
I znów wkraczamy do akcji
To jest to co tak bardzo kocham
Znów jesteœmy wszyscy razem
To jest to zaczym tak tęsknię
Hard core to nie tylko muzyka
To przede wszystkim Twoja postawa
To wiara w marzenia w drugiego człowieka
Kiedy to będzie wszystko się uda
Może teraz
Czy chcesz spróbować
Może teraz
Tak czuję przypływ pozytywu…

Homofobia

Ona mi się podoba
I to jest dla mnie normalne
Tak! Ona mi się podoba
Ale to nie jest to o czym ty myślisz
Nie traktuje Jej i mnie jak przedmiot
Seksistowskie porządanie to nie jest to
Chłopaki stoją i wybierają ofiarę
Jak im powiedzieć że głupio robią?
Nie podoba mi się to co o nas mówisz – więc zmądrzej
On mu się podoba
I to jest dla mnie normalne
Tak! On mu się podoba
Czemu to wzbudza w tobie agresję
Trzymają się za ręce
Widzę te uśmieszki na twarzach
Wiesz miłość jest ponad wszystkim
Złam te wszystkie głupie zasady
Nie podoba mi się to co o nas mówisz – więc zmądrzej

Nigdy więcej

Spójrz w moje oczy
Czy widzisz kłębiące się za nimi myśli
To co widzą nie napawa radością
I nawet twardziel zalałby się łzami
Poniżani ludzie, wiesz nigdy nie przypuszczałem
Że pochodzenie, kolor skóry mogą mieć takie znaczenie
Śmiech nie zawsze rodzi się z radości
Mając źródło w pogardzie jest nienawiścią
A ja chcę aby śmiech rodził się tylko z radości
Chcę aby nikt nie stawał się powodem czyjegoś płaczu
Możesz zerwać ze mnie moją skórę
Zobaczyć same mięsnie, krew i kości
Ale ja jestem kimś znacznie więcej
Nigdy nie zniszczysz mojej świadomości
I nie ma lepszych, nie tutaj gorszych
Tak bym chciał zniszczyć getto w twojej głowie
I wiedz że czasami jedno słowo bardziej boli niż kije i kamienie
A ja chcę aby śmiech rodził się tylko z radości
Chcę aby nikt nie stawał się powodem czyjegoś płaczu

Trochę miłoœci

Przemoc nie daje rozwiązania
Więc schowaj pięœci
Nie marnuj energii
Dla nienawiści
Trochę miłoœci – czy to naprawdę aż tak wiele?
Trochę miłoœci – ja obstawiam pozytyw!
Negatywne zachowanie w społeczeństwie
To jest to co widzę na tej scenie
Mięśniaki czasem tańczą pogo
Dziewczyny zmuszone stać z tyłu
Więc daj trochę miłoœci na tę scenę

Mądrość w sobie

I cóż mógłbym Ci powiedzieć
Kim ja jestem by co kolwiek mówić
Tu nie ma różnicy na scenie czy wśród tłumu
Jestem taki jak Ty pełen pytań i obaw
Zbyt wiele głupich słów i pustych sloganów
Stoimy w tłumie lecz tak samotni na drodze
Każdy z nas nosi trochę mądrości w sobie
Rozmawiajmy i uczmy się od siebie
Podziel się madrością, którą każdy z nas ma w sobie
Tu nie ma miejsca na listy przebojów
Podpisy, plakaty – wiesz o co mi chodzi?
Daje prosto z serca to co mam od siebie
Czy odpuscisz czy zlapiesz zalezy od Ciebie
Zbyt wiele głupich słów i pustych sloganów
Stoimy w tłumie lecz tak samotni na drodze
Każdy z nas nosi trochę mądrości w sobie
Rozmawiajmy i uczmy się od siebie
Podziel się madrością, którą każdy z nas ma w sobie
Wiesz kiedyś usłyszalem piosenkę
Zmieniła moje życie
Stąd moja odpowiedzialność za słowo
Za zycie to co z nim robię
Nie stwarzam reguł nie wymyślam praw
Daję prosto z serca to co mam od siebie
Podziel się madrością, którą każdy z nas ma w sobie

Słuchaj i myśl

Słuchaj i myśl
Wiesz niestety ale muszż to powiedzieć
Znów pustki na koncercie
Chłopaki wolą pić wina
Zajebisty załogant naszywka
Zajebanej kasety słucha się wspaniale
Jeszcze tylko kopnąć naszczać rozwalić butelkę
Bo to jest punk nie dyskoteka
Dla wytrwałych to jest dla wytrwałych
By cokolwiek zrobić dla wytrwałych
Wiesz nie myślałem że będę musiał to powiedzieć
Jest parę rzeczy które mi tu na scenie nie odpowiadają
Tyle mądrych słów już padło z tej sceny
Aż tyle pięknych słów a dalej pusto w głowie
Dla wytrwałych to jest dla wytrwałych
By cokolwiek zrobić dla wytrwałych

Dzisiejsza młodzież

Przyszłość próbuję ją odgadnąć
Jutro stawia tyle pytań
Czy widzisz szansę dla siebie w tym świecie
Czy Twoje ręce nie są związane
Codziennie tylu krzywdzonych ludzi
Traktują nas jakbyśmy już nie żyli
Bogaci się bogacą biedni są biedni
Czy dadzą nam szansę żeby przeżyć
Czy wystarczy nam sił?
Jaką przyszłość ma dzisiejsza młodzież?

Szukając zmian

Szukamy zmian
Szukamy swojej drogi
Miotamy się w swoich myślach szukając wyjścia…
Każdy z Nas ma swój świat
Każdy z Nas ma swoją drogę
Marzenia staramy się urzeczywistnić je
Pragnienia nasze pragnienia
Szukamy zmian
Szukamy swojej drogi w życiu…
Ciągle biegnę i szukam Ciebie
Czasami brakuje kogoś kto byłby przyjacielem
Podporą moją podporą
Szukając zmian
Szukając swojej drogi… i wiem że nam się uda
Moje problemy, strach, lęk przed światem
Codziennie ktoœ podkłada mi nogę
Szukając zmian szukając drogi
Ale wiem że nam się uda!